Wielkie owacje dla Trumpa na Super Bowl. Gwiazdę muzyki wygwizdano

Wielkie owacje dla Trumpa na Super Bowl. Gwiazdę muzyki wygwizdano

Dodano: 
Donald Trump na Super Bowl 2025
Donald Trump na Super Bowl 2025 Źródło: PAP/EPA / ERIK S. LESSER
Donald Trump pojawił się na Super Bowl 2025. Przywitano go gromkimi brawami. Wygwizdano z kolei Taylor Swift.

O tym, że prezydent USA Donald Trump pojawi się na Super Bowl 2025 media donosiły już od kilku dni. Na nagraniach z wydarzenia, które krążą w sieci, widać, że tłum powitał go gromkimi brawami. Obraz ten zestawiono z reakcją publiczności na piosenkarkę Taylor Swift, która również pojawiła się na telebimie, a która była mocno zaangażowana w kampanię prezydencką po stronie demokratów. Gwiazda nie mogła liczyć na tak ciepłe przyjęcie.

Super Bowl 2025. Gromkie brawa dla Donalda Trumpa, gwizdy na Taylor Swift

Super Bowl to nie tylko finał rozgrywek futbolu amerykańskiego, ale również najbardziej oczekiwane muzyczne show roku, które przyciąga największe gwiazdy w USA. Podczas tegorocznej edycji główną gwiazdą wydarzenia był muzyk Kendrick Lamar. Na scenie towarzyszyła mu grupa tancerzy, a także zaproszeni goście.

Ogromnym zainteresowaniem mediów cieszyła się obecność na Super Bowl Donalda Trumpa. Polityk jest pierwszym urzędującym prezydentem USA, który pojawił się na tym wydarzeniu. Publiczność zgromadzona na stadionie doceniła ten fakt, witając go gromkimi brawami i okrzykami entuzjazmu.

Wśród gości nie zabrakło również Taylor Swift. Piosenkarka pojawiła się tam jako wsparcie dla swojego partnera, Travisa Kelce’a – zawodnika drużyny Kansas City Chiefs, który nie powtórzył jednak sukcesu z ubiegłego roku. Gdy wizerunek piosenkarki został wyświetlony na ekranie stadionu, gwiazda nie spotkała się z takim ciepłym przyjęciem ze strony kibiców jak prezydent USA. Tłum zareagował na nią buczeniem i gwizdami. Słysząc gwizdy, artystka początkowo nie kryła zdziwienia, a po chwili zaczęła się śmiać. Z ruchu jej warg można było odczytać słowa: "Chwila, co tu się dzieje?" (ang. "Wait, what’s going on?").

twitter

Gwiazda pop postawiła na Kamalę Harris

We wrześniu 2024 roku, zaledwie kilka minut po zakończeniu debaty prezydenckiej w USA, amerykańska gwiazda pop, Taylor Swift, otwarcie poparła kandydatkę demokratów – Kamalę Harris. "W wyborach prezydenckich oddam swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza" – oświadczyła artystka w poście na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 280 mln ludzi.

"Zagłosuję na Kamalę Harris, ponieważ walczy o prawa i sprawy, które, moim zdaniem, potrzebują wojowniczki, aby je wspierać. Uważam, że jest utalentowaną liderką o stabilnej ręce i wierzę, że możemy osiągnąć znacznie więcej w tym kraju, jeśli będzie nami kierował spokój, a nie chaos" – można było przeczytać we wpisie piosenkarki.

Deklarację piosenkarki skomentował na gorąco Donald Trump. Jak zaznaczył, nigdy nie był jej fanem. – Zdaje się, że ona zawsze popierała Demokratów. I prawdopodobnie zapłaci za to cenę na rynku muzycznym – powiedział ówczesny kandydat Republikanów w rozmowie z Fox News.

Nieco później Trump zdobył się na mocniejsze słowa pod adresem wokalistki. "Nienawidzę Taylor Swift" – napisał na portalu Truth Social 15 września.

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / X