Wielki finał Eurowizji 2024 odbył się w sobotę 11 maja. Zwycięzcą konkursu okazał się reprezentant Szwajcarii – Nemo, czyli Nemo Mettler, który deklaruje się jako "osoba niebinarna". Kolejny, 69. Konkurs Piosenki Eurowizji, zorganizowany zostanie w kraju zwycięzcy, a konkretnie w Bazylei.
Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji?
We wrześniu, w sieci pojawiły się zaskakujące doniesienia na temat możliwego polskiego reprezentanta. Według medialnych przecieków, mogłaby nim zostać amerykańska influencerka i piosenkarka z polskimi korzeniami. JoJo Siwa pojawiła się wcześniej w Warszawie i sugerowała, że chciałaby reprezentować Polskę w najsłynniejszym konkursie muzycznym na świecie. Sprawiała przy tym wrażenie jakby prowadziła już w tej sprawie jakieś rozmowy z publicznym nadawcą.
Dziennik Eurowizyjny zapytał o te pogłoski Telewizję Polską. Nadawca w odpowiedzi przedstawił oświadczenie, w którym zaprzeczono, że prowadzone są jakiekolwiek rozmowy w tej sprawie.
O tym, kto zakwalifikował się do polskich preselekcji na Eurowizję, dowiemy się oficjalnie 14 stycznia 2025 roku. Według nowych zasad, wokaliści mają zakaz informowania opinii publicznej o zgłoszeniu swojej kandydatury. Mimo to, w kuluarach od dawna krąży nazwisko Justyny Steczkowskiej. Piosenkarka w ubiegłym roku, zaledwie jednym punktem, przegrała rywalizację z Luną.
Wiśniewski ostrzega Steczkowską. Chodzi o udział w konkursie
O komentarz do możliwej kolejnej próby ze strony Justyny Steczkowskiej został poproszony inny znany muzyk, z eurowizyjnym doświadczeniem – Michał Wiśniewski. Co ciekawe, miał na to raczej sceptyczne spojrzenie. Lider Ich Troje stanowczo odradził wokalistce udział w konkursie.
– W przypadku Steczkowskiej, która jest jedna z najbardziej zawodowych polskich wokalistek, to kiedy ona startowała, to była w innym miejscu. Dziś być może tego potrzebuje. Ja na jej miejscu bym tego nie robił, bo Eurowizja może tylko zdewaluować, a ona jest – zaryzykowałbym – najbardziej zawodową dziewczyną, jeśli chodzi o kreację sceniczną – stwierdził w rozmowie z Pomponikiem.
– Ludzie się nie potrafią zachować w komentowaniu Eurowizji. Nie zdają sobie sprawy, kim jest Justyna Steczkowska. (...) Większość będzie podawać za przykład, że "ty już byłaś i przegrałaś". Ona nie przegrała, bo bardzo zawodowo zaprezentowała nasz kraj. Po prostu nie udało się wygrać – dodał.
Czytaj też:
Kolejny znany muzyk z problemami zdrowotnymi. Koncert odwołanyCzytaj też:
Gwiazda boi się powrotu na scenę. Choroba ją osłabiła