Gwiazda okradziona. Ujawnia kulisy afery w Wadowicach

Gwiazda okradziona. Ujawnia kulisy afery w Wadowicach

Dodano: 
Piosenkarka Maryla Rodowicz podczas konferencji prasowej
Piosenkarka Maryla Rodowicz podczas konferencji prasowej Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Maryla Rodowicz padła ofiarą kradzieży w Wadowicach. W głośną sprawę zaangażował się sam Krzysztof Rutkowski.

Maryla Rodowicz od dawna błyszczy na scenie. W ostatnich latach była także jurorką w kultowym show – "The Voice Senior", jednak nowa TVP zakończyła tę współpracę. Kilka miesięcy temu mediami wstrząsnęła informacja o jej niespodziewanej hospitalizacji. Gwiazda wróciła jednak szybko do zdrowia i nie przestaje zaskakiwać fanów nowymi wyzwaniami muzycznymi.

Afera kremówkowa. Kto zjadł ciastka Maryli Rodowicz?

W minioną sobotę Maryla Rodowicz zagrała koncert w Wadowicach. Niestety, spotkało ją tam przykre doświadczenie. W czasie, kiedy występowała na scenie, ktoś prawdopodobnie zakradł się do jej garderoby. Gwiazda nie zastała na miejscu słynnych kremówek papieskich, które miała zamiar zjeść po powrocie do domu. Jak podkreśliła wyraźnie rozczarowana piosenkarka w rozmowie z "Super Expressem", specjalnie położyła je na swoich prywatnych rzeczach, by o nich nie zapomnieć.

– Nie mam pojęcia, jak doszło do tej kradzieży. Gdy przyjechałam na miejsce, powiedziałam do mojego kierowcy: "Panie Arturze, na rynku na pewno jest kilka cukierni i wszystkie robią słynne papieskie kremówki. Niech mi pan kupi ze cztery – opowiadała tabloidowi Rodowicz.

– Weszliśmy do garderoby, a tam był catering – małe co nieco. Były też akurat cztery kremówki. Stały w zamkniętej paczce. Od razu wzięłam tę paczuszkę i położyłam na swojej torebce, żeby o niej nie zapomnieć. Nigdy nie jem przed koncertem. Nie jem też po. Pomyślałam: "Jak dojadę do domu, to chętnie zjem je w nocy". Niestety, po koncercie patrzę, a kremówek nie ma – zdradziła.

Interwencja Krzysztofa Rutkowskiego

Na szczęście z pomocą zmartwionej Maryli Rodowicz przyszedł słynny polski detektyw Krzysztof Rutkowski.

– Marylo, nie martw się! Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego stanie na wysokości zadania! – zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem", co piosenkarka przyjęła z wyraźnym entuzjazmem.

– Cieszę się, że "Super Express" i detektyw Rutkowski zajęli się sprawą – zareagowała.

Czytaj też:
Gwiazdor TVP ogłosił nowinę. "To był dla mnie ogromny wysiłek"
Czytaj też:
TVP zapłaci słynnemu aktywiście LGBT. "Zmasowany atak na jednego obywatela"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: se.pl