Książę Harry oraz jego żona Meghan Markle w styczniu 2020 roku zdecydowali się zrezygnować z obowiązków dotyczących wysokich rangą członków rodziny królewskiej. Przeprowadzili się do USA, gdzie, wraz z dwójką dzieci, mieszkają w Kalifornii. Powody ich odejścia od rodziny królewskiej świat poznał za sprawą udzielonego przez Sussexów w 2021 roku głośnego wywiadu dla Oprah Winfrey. Opowiedzieli w nim o swoich bolesnych doświadczeniach z życia w Pałacu. Przywołali m.in. dyskusje członków rodziny królewskiej na temat koloru skóry ich syna, mówili także o utracie królewskiej ochrony dla chłopca, nachalnych mediach i presji, która doprowadzała księżną Sussex do samobójczych myśli. Od tego momentu między książęcą parą a rodziną Harry'ego narastał konflikt, który podsyciła dodatkowo wydana przez syna króla Karola III autobiografia "Ten drugi".
Niedawno królewski ekspert, Kinsey Schofield, cytowany przez portal Marca, wyznał, że w planach są jeszcze dwie książki: jedna napisana przez syna króla Karola III, a druga przez jego synową – Meghan Markle. Teraz para udzieliła kolejnego głośnego wywiadu.
Książę Harry i Meghan Markle w kolejnym głośnym wywiadzie. Osobiste wyznanie
Meghan i Harry ruszyli z platformą The Parents Network, która ma pomagać rodzicom dzieci prześladowanych w internecie. Z tego powodu udzielili wywiadu dziennikarce "CBS Sunday Morning" Jane Pauley. Sussexowie rozmawiali o zdrowiu psychicznym młodych ludzi, ale pojawił się też wątek prywatny. Chodziło o doświadczenie Meghan z myślami samobójczymi.
– Masz doświadczenia, które łączą cię z tymi rodzinami. Dotykasz dłoni męża dokładnie w taki sposób, w jaki przewidywałam, że będziecie się wspierać, gdy odejdę od tematu. Ta więź, którą masz z ludźmi, wynika też z tego, że ty też cierpiałaś. Pojawiły się myśli samobójcze. Lawiruję wokół tego tematu, bo widzę, że to dla ciebie niezręczne, gdy o tym wspominam – powiedziała w pewnym momencie dziennikarka.
– Rozumiem, dlaczego to robisz – nie spodziewałam się tego, ale wiem, co masz na myśli. Jest w tym trochę prawdy. Kiedy przechodzisz przez pewien poziom bólu czy traumy, to częścią procesu powrotu do zdrowia jest bycie otwartym na ten temat. Wiem na pewno, że nigdy bym nie chciała, aby ktokolwiek się tak czuł. Nigdy bym nie chciała, żeby ktoś planował coś takiego, żeby mu nie wierzono. Jeśli mój głos w sprawie tego, co udało mi się przezwyciężyć, może komuś pomóc, zwrócić uwagę bliskich na czyjś problem czy pozbawić przeświadczenia, że jak ktoś dobrze wygląda, to wszystko jest okej, to było warto – stwierdziła żona księcia Harry'ego.
Meghan i Harry o swoich dzieciach
Wcześniej książę Harry mówił o zagrożeniach, które mogą dotknąć młodych ludzi. Meghan z kolei wspomniała o własnych dzieciach.
– Myślę, że jedną z najstraszniejszych rzeczy, których nauczyliśmy się w ciągu ostatnich 16-17 lat istnienia mediów społecznościowych, jest fakt, że może się to przydarzyć absolutnie każdemu. Kiedyś dziecko było pod dachem rodziców i ci wiedzieli, co się z nim dzieje – a przynajmniej było bezpieczne. Teraz są w pokoju obok z nosem w tablecie czy w telefonie i 24 godziny później, zanim się obejrzysz mogą odebrać sobie życie – mówił Harry.
– Nasze dzieci są małe – mają 3 i 5 lat. Są wspaniałe. Kiedy widzimy, co się dzieje w sieci, jako rodzice chcemy je chronić. Jest dużo do zrobienia i cieszymy się, że możemy coś zmienić na lepsze – dodała Meghan.
Czytaj też:
Gwiazdor TVN-u zakpił z widzów Kanału Zero. Mocna odpowiedź StanowskiegoCzytaj też:
Kolejny wielki powrót do TVP. Zajmie miejsce znanego prezentera