Po grudniowych zmianach w mediach publicznych, Izabella Krzan i Norbi, którzy w ostatnich latach prowadzili w TVP 2 "Koło fortuny", nie wrócili już do TVP. Zakończenie współpracy z Telewizją Polską nie specjalnie zabolało muzyka. Jak podkreślał w rozmowie z Plejadą, dużo więcej dochodów przynoszą mu koncerty, niż prowadzenie telewizyjnego show.
Twórca hitu "Kobiety są gorące" był niedawno gościem podcastu Żurnalisty. Zdradził tam kilka szczegółów dotyczących swojego życia prywatnego. Opowiedział m.in. o tym, jak zdradzał swoje żony.
Norbi zdradzał swoje żony. "Wydawało mi się, że zmyję to z siebie"
Norbi był trzykrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Julia, z którą ma córkę Igę. Miał wówczas 21 lat, a ich związek przetrwał 13 lat. Po rozwodzie ożenił się z Marleną Jagłowską. Ich wspólne życie trwało dekadę. W marcu 2016 roku zawarł trzeci związek małżeński, tym razem z Marzeną Chełmińską, z którą do dziś tworzy szczęśliwą parę.
Piosenkarz udzielił niedawno bardzo szczerego wywiadu Żurnaliście. Przyznał, że nie był wierny swoim partnerkom.
– Wiesz, jak było z pierwszą zdradą tuż przed karierą? Byłem jeszcze Norbertem Dudziukiem. Jak zdradziłem ją z koleżanką, to przyszedłem do domu i wiesz, co zrobiłem? Poszedłem pod prysznic, bo wydawało mi się, że ja to zmyję z siebie – opowiadał w podcaście.
Znany muzyk o niewierności w małżeństwie. "Poszło, jak z bicza strzelił"
Muzyk przybliżył okoliczności rozpadu swojego pierwszego małżeństwa.
– Ten pierwszy raz tylko musisz przejść. Poszło, jak z bicza strzelił. Teraz mam pytanie do siebie i do wszystkich. Jak to jest, że teraz ja swojej żony nie zdradziłem? To chodzi tylko o lata? Wtedy myślałem, że to jest zabawa – to jest show-biz. Zawsze będą pieniądze. Ale pierwszy raz to zrobiłem, jak byłem prezenterem radiowym. Teraz otwieram oczy, co ja robiłem. Po co? – zastanawiał się.
Jak dodawał, również jego druga żona odeszła z powodu zdrad muzyka.
– Drugi związek – równia pochyła. Powiedziałem wprost – przynajmniej tyle, że jej nie oszukiwałem. Gdy romans się rozpoczął – przyjechałem do domu i powiedziałem: "Nie ma to sensu. Jest inna osoba". Były jeszcze próby powrotu – nieudane zupełnie – wyznał.
– Tutaj dużą rolę zagrał hazard i alkohol. Gdybym się normalnie prowadził – jeździł na koncerty i tyle – to by to zupełnie inaczej wyglądało. Zrobiliśmy patchwork z drugą żoną – moja córka z jej synem – to wszystko się kleiło. Jak wtapiałem – to się odsuwałem. Nie dałem rady – stwierdził.
Czytaj też:
Poruszający post byłej gwiazdy TVP. "Z życiem na nic nie można się umawiać"Czytaj też:
"Wstydzę się za ludzi". Celebrytka wyśmiała śniadaniówkę TVN