Awantura z udziałem gwiazdy. Są zarzuty dla sprawcy ataku

Awantura z udziałem gwiazdy. Są zarzuty dla sprawcy ataku

Dodano: 
Viki Gabor
Viki Gabor Źródło: PAP / Rafał Guz
Sprawca ataku na ojca Viki Gabor usłyszał już zarzuty. Nie tylko on poniesie konsekwencje głośnej awantury?

We wtorek rano na wysokości centrum handlowego Blue City na warszawskiej Ochocie, miedzy kierowcami pojazdów marki Renault, którzy zajechali sobie drogę, wywiązała się awantura. Mężczyźni wysiedli z pojazdów, doszło do szarpaniny. Jednym z aut podróżowała piosenkarka Viki Gabor ze swoim ojcem, Dariuszem. 34-letni mężczyzna miał do nieprzytomności pobić ojca gwiazdy i użyć gazu pieprzowego, co odczuła16-latka. Oboje trafili pod opiekę lekarzy, a sprawcą zajęła się policja.

Są zarzuty dla sprawcy. Nie tylko on poniesie konsekwencje?

Serwis Pudelek uzyskał od policji informację, że 34-letni kierowca usłyszał już zarzuty. Chodzi o odpowiedzialność z art. 155 KK: "Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

– Czynności z nim zostały zakończone. Został zwolniony do domu – powiedział serwisowi st. post. Rafał Wieczorek.

Pudelek ustalił również, że Dariusz Gabor także może ponieść konsekwencje zdarzenia z 11 czerwca. Chodzi o wykroczenie drogowe w postaci przekroczenia linii ciągłej. "Materiały w jego sprawie zostały już przekazane do odpowiedniego działu" – czytamy.

Viki Gabor przerywa milczenie po ataku w Warszawie

Viki Gabor i jej ojciec opuścili już placówki medyczne i przebywają w domu. Gwiazda zabrała głos ws. nieprzyjemnego zdarzenia.

"Dziękuję bardzo Wam wszystkim za całe wsparcie, jakie od Was dostaję. Bardzo dziękuję pani Monice za bezinteresowną pomoc, udzieloną tam na miejscu i za odwagę, jaką się wykazała. Jestem już w domu i powoli dochodzę do siebie po tym, co nas spotkało" – czytamy w jej oświadczeniu w mediach społecznościowych.

"Nikomu nie życzę takiego bólu, jakiego doznałam i który nadal odczuwam. Kochani, proszę Was, szanujmy się wzajemnie, przemoc i agresja nigdy nie są rozwiązaniem" – zaapelowała piosenkarka.

Czytaj też:
Młoda gwiazda przerywa milczenie. "Nikomu nie życzę takiego bólu"
Czytaj też:
Szokujące sceny na ulicach Warszawy. Kulisy ataku na młodą wokalistkę

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl