W poniedziałek 13 listopada odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu po wyborach parlamentarnych. Posłowie wybrali na stanowisko marszałka Szymona Hołownię (Polska 2050, Trzecia Droga). Co ciekawe, relacje na żywo z posiedzeń Sejmu budzą ogromne zainteresowanie wśród internautów. Nagranie z pierwszego posiedzenia zyskało wręcz status hitu na YouTube, zbierając ponad ponad 900 tys. wyświetleń i wskakując na topowe miejsce na karcie "Na czasie" na platformie.
Zainteresowanie obradami Sejmu nie słabnie od poprzedniego tygodnia. Wtorkowe obrady śledziło na żywo momentami ponad 65 tys. osób, a odbywały się one w środku dnia i nie uwzględniały żadnych ważnych głosowań.
Kanał sejmowym hitem na YouTube. Hołownia o ofercie "srebrnego przycisku"
Kanał youtubowy Sejmu ma obecnie ponad 130 tys. subskrybentów. Zgodnie z zasadami społeczności, platforma może przyznać twórcy popularnego kanału tzw. srebrny przycisk.
O popularność obrad Sejmu wśród internautów, a także o to, czy przyjąłby taki "srebrny przycisk", pytany był podczas dzisiejszej konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
– Ja już byłem w programie ze złotym przyciskiem, więc... Zobaczymy, co w tej kwestii się wydarzy. (...) Cieszę się z tych 100 tys. subskrybentów. Ludzie naprawdę interesują się tym, co się dzieje po wyborach – powiedział Szymon Hołownia, zaznaczając, że to właśnie jest dla niego złoty, a nawet brylantowy przycisk.
Marszałek Sejmu dodawał, że jest zadowolony z tego, że wyborcy zamierzają przyglądać się działaniom osób, które wybrali i ich z tego rozliczać.
– A co do samego przycisku to muszę porozmawiać z Centrum Informacyjnym Sejmu, bo sam nie czuję się kompetentny, aby pisać (prośbę) o ten srebrny przycisk – wskazał.
Szymon Hołownia przestrzegł też fanów obrad sejmowych na YouTube, żeby na wtorkowe posiedzenie "zaopatrzyli się w popcorn", ponieważ może ono potrwać nawet do północy.
Czytaj też:
Bosacka po rozstaniu z mężem potrzebowała terapii. Poseł KO zamieszkał z kochankąCzytaj też:
Wielkie zmiany w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Odchodzi jeden z jurorów