Steven Seagal przyjął order od Władimira Putina

Steven Seagal przyjął order od Władimira Putina

Dodano: 
Steven Seagal, aktor kina akcji
Steven Seagal, aktor kina akcji Źródło:Wikimedia Commons
Prezydent Rosji Władimir Putin przyznał Order Przyjaźni aktorowi Stevenowi Seagalowi. Gwiazdor filmów akcji od 2016 r. ma rosyjskie obywatelstwo.

Opublikowany w poniedziałek dekret Putina stanowi, że Seagala odznaczono "za wielki wkład w rozwój międzynarodowej współpracy kulturalnej i humanitarnej".

Dziadek aktora ze strony ojca urodził się w jednym z regionów Rosji, a następnie w pierwszej połowie XX wieku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W poszukiwaniu swoich korzeni Seagal podróżował do Kałmucji, Tuwy i Jakucji.

W listopadzie 2016 r. Putin podpisał dekret nadający Seagalowi obywatelstwo rosyjskie. Aktor mówił publicznie, że jest "Rosjaninem a Rosja to jego dom". Gwiazdor posiada również obywatelstwo serbskie.

W sierpniu 2018 r. Seagal został specjalnym przedstawicielem MSZ Rosji ds. stosunków humanitarnych między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Na tym stanowisku był zaangażowany w projekty z dziedziny kultury, nauki, edukacji, sztuki i sportu.

Seagal wspiera wojnę Rosji z Ukrainą

Seagal od 2014 r. aktywnie wspiera rosyjską agresję na Ukrainę, występując dla prorosyjskich separatystów w Donbasie oraz udzielając wywiadów w rosyjskiej telewizji, gdzie powiela propagandowe tezy Kremla. W 2022 r. zapowiedział stworzenie filmu dokumentalnego mającego usprawiedliwiać rosyjską agresję.

Aktor twierdzi, że na Ukrainie wciąż rządzą i walczą naziści. Powiela stwierdzenia rosyjskiej propagandy o ofensywnej roli NATO (w tym Polski, Niemiec i USA), które jakoby miało stwarzać zagrożenie dla Rosji.

Po rozpoczęciu "specjalnej operacji wojskowej" (Kreml nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie "wojną" - red.) Seagal odwiedził rannych Rosjan w obwodzie moskiewskim oraz wizytował obóz dla ukraińskich jeńców wojennych w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).

Latem ubiegłego roku w Ołeniwce tam do ataku, w którym zginęło ponad 50 Ukraińców. Władze w Kijowie uważają, że była to zbrodnia wojenna.

Czytaj też:
MSZ Ukrainy: Rosja kontynuuje najgorsze stalinowskie tradycje, zagraża całemu światu

Źródło: Newsweek