We wtorek wieczorem odbyła się gala Bestsellerów Empiku. Są to nagrody Empiku dla najlepiej sprzedających się w poprzednim roku książek, filmów, płyt, gier oraz czasopism.
Muzyk Krzysztof Zalewski razem z wokalistką Margaret był odpowiedzialny za wręczenie statuetek w pierwszych kilku kategoriach wyróżnianych tego wieczoru. Zapowiadając kategorię "Rap i hip-hop", piosenkarz nie odmówił sobie rzucenia nieeleganckiej uwagi pod adresem ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. – Teraz czas na bity tłuste niczym buzia ministra edukacji – "zażartował" Zalewski.
Niedługo później pojawił się kolejny akcent polityczny. Przy następnej kategorii Margaret zapytała ze sceny Zalewskiego, "czy jest coś lepszego od dobrej muzyki?". Muzyk odparł: – Willa na Żoliborzu.
"Przestańcie pleść farmazony". Polityczny manifest Zalewskiego w czasie koncertu
Latem ubiegłego roku, podczas koncertu otwierającego Earth Festival w Uniejowie, Krzysztof Zalewski wygłosił polityczny manifest przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.
Ze sceny padały ogólnikowe hasła i wezwania, by dbać o przyrodę i nie być obojętnym na zmiany klimatyczne. Po ok. 90 min występów Zalewski wygarnął jednak bezpośrednio rządowi – relacjonuje serwis teleshow.wp.pl. Gitarzysta i wokalista w przeszłości niejednokrotnie krytykował partię rządzącą, m.in. w kontekście wyroku TK zaostrzającego prawo aborcyjne.
– Przestańcie pleść farmazony, że Niemcy zawrócili bieg Odry – powiedział Zalewski po zakończonym koncercie. "Zalewski szydził też z teorii, że za katastrofę odpowiedzialny jest 'mityczny Tusk z rogami', nawiązując do skandalicznych materiałów TVP" – opisuje portal.
– Kradniecie, to chociaż nas nie trujcie – zaapelował ironicznie muzyk. Według mediów, publiczność zareagowała na tę tyradę bardzo entuzjastycznie. Na koniec Zalewski zagrał hit zespołu The Beatles "Help".
Czytaj też:
Barbara Nowak broni Czarnka: Jest białym człowiekiem, katolikiem