Były prezes TVP Jacek Kurski objął stanowisko Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.
"Obok Polski i Szwajcarii w jej skład wchodzą: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan. Kandydatura Pana Jacka Kurskiego na stanowisko Alternate Executive Director została zgłoszona przez Prezesa NBP jako Gubernatora RP w Banku Światowym" – czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.
Ważą się losy Joanny Kurskiej
Branżowy serwis wirtualnemedia.pl dotarł do współpracowników żony Kurskiego w redakcji "Pytania na śniadanie" (Joanna Kurska jest szefową programu od września). Twierdzą oni, że w czwartek 8 grudnia ich szefowa ma spotkać się z prezesem TVP Mateuszem Matyszkowiczem. Tematem rozmowy ma być jej zawodowa przyszłość.
– Kurska dostała zaproszenie na 10. piętro (do gabinetu prezesa Matyszkowicza) tuż po tym, jak Jacek nagłośnił na Twitterze, że dostaje nową pracę. W firmie mówi się, że Matyszkowicz zaprasza ją do siebie, żeby wybadać, jakie są jej dalsze plany, czy wyjeżdża z kraju z mężem, czy też zostanie. Pewnie od tego zależeć będą dalsze jej losy w TVP. Choć nie tylko od tego – wskazują informatorzy z TVP.
"Nie wybiera się za ocean"
Wcześniej, w środę, Joanna Kurska miała odbyć rozmowę z podwładnymi z redakcji "PnŚ". Miała zapewnić ich, że "nie chce i nie może" opuszczać Warszawy. –Na pewno chciałaby dalej pracować przy "Pytaniu...", bo za ocean nie wybiera się – twierdzi pracownik redakcji.
– Pewnie nie zwolni jej z pracy, ale może odwołać ze stanowiska szefowej "Pytania na śniadanie" i zaproponować inny, mniej eksponowany fotel. Rozgrywka ma na pewno drugie, polityczne dno – dywagują informatorzy z Telewizji Polskiej.
Czytaj też:
Schetyna o sprawie Kurskiego: Zawstydza mnie ten przypadek