NA PRÓŻNO | Edzia Górniak opowiedziała „Faktowi”, jak to było, kiedy prawie 20 lat temu nagrywała swój trzeci album zatytułowany „Perła”. Okazuje się, że nie było łatwo.
Podobno ktoś wprowadził Edzię w błąd, nie mówiąc jej, że wszystko jest nagrywane na pirackim oprogramowaniu. – Pracowaliśmy na pirackim programie, o czym nie wiedziałam. Jak skończyłam nagrania, to komputer skasował cały materiał. Wprowadził się wirus, który zjadł całą płytę, i nie mieliśmy żadnego backupu. Okazało się, że ta osoba nie miała takiej wiedzy i świadomości, pod jaką się podpisała.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.