Wieczorem 1 września w Warszawie doszło do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy BMW. Szybko wyszło na jaw, że chodzi o znaną piosenkarkę, wokalistkę zespołu Bajm. Z informacji podanych wówczas przed media wynikało, że gwiazda miała we krwi aż 2 promile alkoholu. Piosenkarka usłyszała zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości i przyznała się do winy. Odmówiła jednak składania zeznań. Za alkoholowy rajd grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie piosenkarki odbiło się szerokim echem w mediach. Sama zainteresowana wydała krókie oświadczenie na jednym z portali społecznościowych. "Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że Was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata" – napisała Beata Kozidrak.
"To była nasza tajemnica"
Można było mniemać, że po tak potężnym kryzysie wizerunkowym piosenkarka przez długi czas nie wróci na scenę. Tak jednak nie będzie. Wspólny występ w najbliższym czasie zapowiedziała Justyna Steczkowska.
"Kochani, już 3 października pierwszy koncert z trasy 25-lecia w Poznaniu. Poznańska publiczność była zawsze dla mnie życzliwa i wypełniała sale po brzegi, dlatego cieszę się, że pierwszy koncertu właśnie u Was. Obiecałam, że zaprezentuję Wam utwór, który skończyłam nagrywać w połowie sierpnia razem z niezwykłą wokalistką. To była nasza tajemnica dla Was. Przyszedł czas, żeby odkryć karty i zaprezentować nasz nowy duet, który pierwszy raz wykonamy właśnie w Poznaniu z Beatą Kozidrak" – poinformowała na Instagramie Steczkowska.
W dalszej części zwróciła się do swoich fanów z apelem. "Teraz zamknijcie oczy i przypomnijcie sobie te wszystkie książki, które Wam polecałam, których podstawą jest miłość, empatia i szacunek do drugiego człowieka i PROSZĘ Was Kochani o wyzbycie się wszelkich ocen. Każdy z nas ma swoje trudne lekcje w życiu i nie nam je oceniać. Beata jest i zawsze była fantastyczną wokalistką, serdeczną koleżanką w pracy i po prostu fajną kobietą. Proszę, żebyście o tym pamiętali przede wszystkim"– podkreśliła.
instagramCzytaj też:
Zatrzymanie Beaty K. Wiceminister sprawiedliwości komentujeCzytaj też:
Trudno w to uwierzyć. Piotr Gąsowski broni Beaty K.