33-letnia małżonka Borisa Johnsona ogłosiła tę wiadomość we wpisie zamieszczonym na Instagramie, podkreślając, że ma nadzieję na "tęczowe dziecko" w najbliższe święta Bożego Narodzenia.
Termin "tęczowe dziecko" używany jest w odniesieniu do dziecka urodzonego po poronieniu, porodzie martwego noworodka lub jego śmierci.
"Na początku roku poroniłam, przez co mam złamane serce. Czuję się niezwykle błogosławiona, że znowu jestem w ciąży, ale byłam też kłębkiem nerwów. Problemy z płodnością mogą być naprawdę trudne dla wielu ludzi, szczególnie gdy na platformach takich jak Instagram wygląda, że wszystko zawsze idzie wyłącznie dobrze. Znalazłam prawdziwe pocieszenie, słuchając ludzi, którzy również doświadczyli straty, więc mam nadzieję, że w jakiś bardzo mały sposób dzielenie się tym może pomóc innym" – napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych Carrie Johnson.
Trzecia żona Borisa Johnsona
We wrześniu 2018 roku Boris Johnson poinformował, że rozwodzi się ze swoją żoną, Mariną Wheeler. Jego związek z Carrie Symonds wyszedł na jaw kilka miesięcy później.
Wybranka Johnsona pracowała w jego sztabie w 2012 roku, gdy ten ubiegał się o fotel burmistrza Londynu. Kobieta pochodzi z zachodniego Londynu, ukończyła University of Warwick, pracowała w branży politycznego PR i marketingu.
Para ogłosiła zaręczyny w lutym 2020 roku. Johnson u Symonds poinformowali jednocześnie, że spodziewają się dziecka. Ich syn Wilfred przyszedł na świat w kwietniu. Ślub odbył się pod koniec maja w Westminster.
Jak napisał dziennik "The Telegraph", Carrie Symonds była pierwszą partnerką premiera Wielkiej Brytanii, która oficjalnie wprowadziła się do siedziby premiera przy Downing Street, nie będąc z nim w związku małżeńskim.