Jerzy Owsiak tegoroczną edycję POL'and'ROCK Festival zapowiadał jako wydarzenie wolne od polityki. – Nie pytam was o politykę, pytam o miłość, przyjaźń i muzykę. To są ważne elementy naszego bycia ze sobą. Niech to będzie razem z wami przez te kilka dni – mówił w czwartek na lotnisku Makowice-Płoty, otwierając festiwal.
Polityki nie udało się jednak uniknąć. Już w piątkowy wieczór na scenie pojawił się duet Łona&Weber, który zachęcał ze sceny do głośnych okrzyków wymierzonych w Prawo i Sprawiedliwość, znanych wszystkim ze Strajku Kobiet.
Część zgromadzonej publiczności miała powtarzać za muzykami: "Je**ć", duga część "PiS", a ludzie zgromadzeni z tyłu krzyczeli: "mocno, mocno, mocno".
Dzisiaj z uczestnikami festiwalu spotka się liderka proaborcyjnego ruchu Marta Lempart.
Chyra: Bóg stał się narzędziem opresji
Niedawno, podczas spotkania w ramach Pol'and'Rock, Andrzej Chyra mówił o związku władzy i Kościoła.
Zdaniem Chyry władza w Polsce jest na tyle związana z wspierającą ją religią, że nie próbuje działać w sprawie afer pedofilskich w Kościele. Jak stwierdził, teraz "ten Bóg stał się narzędziem opresji wobec nas". – Sami sobie wymyśliliśmy coś takiego – podkreślał.
– Teraz jeżeli władza jest związana z taką religią, jeżeli ludzie religijni stosują się do tych zasad, to ta władza cywilna ma już tego strażnika tych wartości, które są dla niej wygodne. Już w religii – kontynuował swoje rozmyślania.
Chyra podkreślał również, że szkoła w Polsce jest formą indoktrynacji, bo zamiast nauczania zajmuje się wychowywaniem dzieci.
Czytaj też:
"Szykują nam koszmarny scenariusz". Owsiak: Pierwszy pójdę na barykadyCzytaj też:
Liderka antyszczepionkowców prosi o wsparcie. Zbiera na... nowe sprzęgło