Otóż celebrytka poskarżyła się światu, że nie lubi brzydoty. I jako wielka estetka nie rozumie, jak niektóre kobiety mogą sobie pozwalać na wrzucanie niepięknych zdjęć do Internetu. Przecież to skandaliczne zachowanie. – Moda na brzydotę. Jestem estetką. To prawda. Myślę, że głównie taniec to we mnie ukształtował. Lubię piękno kryjące się pod wieloma aspektami. O pięknie można byłoby rozmawiać długo, bo to pojęcie względne... Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawienia się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak „body positive” – stwierdziła Agnieszka. – Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”? Po co być „zmęczoną” i w tym taką „prawdziwą”, jak można koncentrować się na swojej sile? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie”, jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach? – pyta celebrytka. Dziwne, że tak bardzo przeszkadza jej moda na brzydotę, a moda na głupotę już nie. Ale trudno wymagać, by na siebie najeżdżała.
Agnieszka Kaczorowska i moda na głupotę
Dodano:
Na próżno | Ten tydzień w Internetach zdecydowanie wygrała Agnieszka Kaczorowska, szerszej publiczności znana raczej jako Bożenka z „Klanu”.
Źródło: DoRzeczy.pl