Syn Edyty Górniak: Studia to strata czasu

Syn Edyty Górniak: Studia to strata czasu

Dodano: 
Wokalistka Edyta Górniak
Wokalistka Edyta Górniak Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Nastoletni syn Edyty Górniak stwierdził, że studia nie są potrzebne do życia.

Allan Krupa, syn wokalistki Edyty Górniak postanowił, że w tym roku nie podejdzie do matury. Decyzję wspierała jego mama, która niejednokrotnie w wywiadach wypowiadała się na temat edukacji syna. "Obecnie są takie czasy, że ten egzamin nie daje gwarancji niczego. Nie jest oceną człowieczeństwa, faktycznej wiedzy. Ja nie przystąpiłam do matury. W roku, w którym miałam to zrobić, pracowałam już w Nowym Jorku na Broadwayu i po prostu ominął mnie ten czas" – mówiła Górniak w rozmowie z "Faktem".

"Nie są potrzebne"

Teraz swoje zdanie na ten temat przedstawił sam Allan.

– Ogólnie uważam, że studia to jest strata czasu. Uważam, że tak naprawdę studia nie są potrzebne, by coś osiągnąć w życiu – stwierdził nastolatek podczas relacji na Instagramie.

Przy okazji wspomniał, że ma już na siebie pomysł: – Na pewno chciałbym osiągnąć jakiś sukces związany z muzyką. Tak naprawdę pół życia pracuję na to, więc zobaczymy.

Powiedział też, co sądzi o muzyce swojej mamy. – Ogólnie to chyba kiedyś już mówiłem, ja tak średnio słucham muzyki mojej mamy. Jeśli już miałbym wybrać, to myślę, że "To nie ja", bo jest to taki bardzo kultowy utwór – ocenił pytany, który utwór Edyty Górnaik jest jego ulubionym.

Górniak: Pandemia to hipnoza

W ostatnich miesiącach więcej niż w kontekście kariery muzycznej, o Edycie Górniak mówi się w związku z jej wypowiedziami dot. koronawirusa. Edyta Górniak znana jest z aktywności w mediach społecznościowych, gdzie wielokrotnie poruszała w ostatnich miesiącach m. in. temat koronawirusa oraz szczepień. Gwiazda jest tzw. koronasceptyczką oraz zadeklarowaną przeciwniczką przyjmowania szczepionek.

Jakiś czas temu, w kolejnym "lajwie" na Instagramie, piosenkarka poruszyła temat noszenia maseczek.

– Dzisiaj wszyscy głośno przyznają, że maski są wyłącznie symboliczne. Jaki to symbol, nie będę tutaj mówić, bo nie chcę wprowadzać negatywnej aury. Dla tych, którzy są świadomi, wiecie, co oznacza zakrycie czyichś ust. Nie ma jednak żadnych dowodów medycznych, które mogłyby udowodnić, że to wpływa na nasze bezpieczeństwo, zdrowie. Fajnie, że mówią o tym fachowcy – mówiła.

Czytaj też:
"Insygnia władzy na atłasowej poduszce". Publicysta "GW": Przyśnił mi się powrót Tuska
Czytaj też:
USA: Pentagon zabrania eksponowania flag "Dumy", ale "podziwia" LGBT

Źródło: Instagram / ofemini.pl